Jak ułatwić dziecku adaptację w przedszkolu:

 Aby ułatwić adaptację, przygotowałyśmy dla Państwa parę rad, jak wspierać przedszkolaka w pierwszych tygodniach przedszkola:

 

  › Cieszcie się razem z dzieckiem, że idzie do przedszkola

 

› Nie przychodźcie do przedszkola w ostatnim momencie- lepiej mieć czas na

  spokojne towarzyszenie dziecku w szatni. Zachowajcie pogodę ducha przy  

  1. Dziecko potrzebuje Państwa uśmiechu i opanowania. W czasie

  rozstania będzie obserwować Państwa minę, zachowanie. Państwa niepokój i

  zdenerwowanie mogą mu się udzielić, a dziecko będzie miało wrażenie, że

  dzieje  się coś złego i  to spotęguje jego stres.

 

› Nie przeciągajcie pożegnania w szatni-pomóżcie dziecku się  rozebrać, potem

  czule, lecz stanowczo i konsekwentnie pożegnajcie się i wyjdźcie. Płacz 

  to   naturalna reakcja na rozstanie i sposób na radzenie sobie ze stresem.

  Przedłużanie rozstania przedłuża żal, że mama czy tata wychodzi.

  Dzieci chciałyby bawić się w przedszkolu, a jednocześnie mieć Rodzica przy

  1. Przedłużając rozstanie mają nadzieję, że wynegocjują   pozostanie

  rodzica w przedszkolu. Im dłużej rodzic rozstaje się z dzieckiem, tym większa

  nadzieja dziecka i tym większe rozczarowanie, kiedy rodzic musi wyjść.

  Krótkie rozstania ułatwiają dzieciom start w przedszkolu, ponieważ wtedy

  dzieci łatwiej kierują swoja uwagę na nauczycielkę lub inne dzieci.

 

 › Jeśli przy pożegnaniu z mamą dziecko płacze, postarajcie się, żeby przez kilka

   dni odprowadzał je do przedszkola tata lub inna bliska osoba, z którą łatwiej mu

  się rozstać.

 

› Nie zabierajcie dziecka do domu kiedy płacze przy rozstaniu- w ten sposób

  nie pomagacie mu w trudnej sytuacji. Jeśli zrobicie to choć raz będzie wiedziało,

  że łzami można dużo wymusić. Możecie być pewni, że przy kolejnym rozstaniu

  będzie płakało jeszcze bardziej.

 

› Starajcie się określać, kiedy przyjdziecie po dziecko w miarę dokładnie i w

  sposób  zrozumiały dla dziecka-nie mówcie „przyjdę kiedy skończę pracę”,

  ponieważ dziecko nie wie, kiedy rodzice kończą pracę. Nie mówcie „przyjdę o

  trzeciej”, bo dziecko nie zna się na zegarku. Nie mówcie „zaraz wrócę”. Lepiej

  powiedzieć : „ odbiorę cię z przedszkola po podwieczorku/ po obiedzie”. Jest to

  dla dziecka dobra miara czasu, gdyż wie, kiedy są posiłki. Najważniejsze jest to,

  by dotrzymać słowa – raz oszukane dziecko straci do Was zaufanie.

 

 

› Na początek ,,krócej”- jeśli to możliwe w pierwszych dniach odbierajcie

  dziecko wcześniej. Nie chodzi tylko o skrócenie rozłąki, ale również o to, że

  małe dziecko szybko się męczy, zwłaszcza gdy ma dużo nowych wrażeń i

  doświadczeń. Do tak dużej zmiany warto przyzwyczajać dziecko powoli.

 

› Nie obiecujcie: jeśli pójdziesz do przedszkola, to coś dostaniesz - kiedy

  będziecie odbierać dziecko, możecie dać mu maleńki prezent przy odbieraniu, ale

  nie może to być próba przekupywania, lecz raczej nagrody. Z czasem ten bodziec

  stanie się zbędny.

 

› Nie wymuszajcie na dziecku, żeby zaraz po przyjściu do domu opowiedziało

  co wydarzyło się w przedszkolu –to powoduje niepotrzebny stres. Lepiej

  poczekać, aż dziecko samo zacznie opowiadać.

 

› W pierwszych tygodniach, po powrocie z przedszkola, poświęcajcie dziecku

  więcej czasu niż zazwyczaj. Zuch – przedszkolak zasługuje na podwójną dawkę

  przytulania  i zabawy. Czułości, czas spędzony na kolanach czy wspólnej zabawie

  na  dywanie, czy ruch na powietrzu pozwolą dziecku pozbyć się napięcia i nabrać

  energii  na kolejny dzień poza domem. Łatwiej będzie jej wyruszyć jutro do

 ›  Jutro będzie lepiej-Jeśli dziecko mimo wszystko bardzo przeżywa rozstanie,

    jeśli nie chce chodzić do przedszkola, nie poddawajcie  się, nie zostawiajcie go w

   domu   tylko dlatego, że płacze, że wyrywa się na ulicy, gdy zobaczy

   przedszkole, nie   przyprowadzaj, a zaraz zabieraj do domu, bo wpada w histerię.    

   Jeśli takie   sytuacje będą się powtarzać, ryzykujesz, że dziecko zawsze

   wykorzysta Waszą  słabość ze szkodą dla siebie. Wielu rodziców mówi wtedy

   ,,może za miesiąc,  może za rok". Warto sobie zdać sprawę, że tego rodzaju

   próby jeszcze wielokrotnie czekają je w życiu. Pójście do nowej szkoły, egzamin,

   praca   -wszystko to są sytuacje stresujące, z którymi trzeba sobie dawać radę.

 

  Wszystkie wątpliwości lub pytania kierujcie do nauczycielek. One spędzają z  

  dzieci  większość dnia, więc doskonale je znają. Dziecko widząc, że rodzice  

  rozmawiają z nauczycielem, czuje się bezpiecznie.

  Doświadczenia zdobyte w trakcie adaptacji do przedszkola paradoksalnie bardzo

  uodparniają dzieci w sensie emocjonalnym, wzmacniają ich wiarę w siebie i         

  otwierają na świat.

 

 

 

Najtrudniej jest...-

                   pierwszy raz wyfrunąć z gniazda...